piątek, 26 września 2008

wpis 16. drogi pamiętniku...

no dobra. zaniedbałem bloga. ok. ale mam usprawiedliwienie. nawet dwa. po pierwsze - nic sie nie działo. po drugie - przysiadłem srogo do Ostatniej Kroniki. i nie było czasu. a im więcej nad nią siedzę - tym szybciej wyjdzie:)

jutro nowy wpis.

8 komentarzy:

  1. Kurde... rysunek się nie wczytuje...?


    ;))

    OdpowiedzUsuń
  2. ...co ma wisieć nie nosi kapoka, zatem...bez obaw...w końcówce uda się wszystkie sroki złapać za ogon, wbrew wszelkiej maści uzdrawiaczom...właśnie dopalam Twoje papierosy na ocenzurowanym...

    OdpowiedzUsuń
  3. ...anonimowo bo jak zwykle...zapomniałem hasła i dupa blada...

    OdpowiedzUsuń
  4. ależ ten rysownik leniwy :-) jak pieróg.

    OdpowiedzUsuń
  5. hej Karl,
    jak tam noga?

    swietny ten twoj nowy wizerunek bloga. bardzo lubie twoje historyjki.

    Trzymam kciuki za kronike. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wyjechałem na weekend to się nic nie działo ..hihi

    OdpowiedzUsuń
  7. qba- na początku przeczytałem piróg i sie wystraszyłem.

    yolk- dzięki. już nie kuleję:)

    bartas -ty geju. :) po prostu miałem zadyszkę.

    OdpowiedzUsuń