środa, 26 sierpnia 2009

van hamme by się zesrał, a tego nie wymyslił.










pękł Śledź. nasze wspólne urodziny zawsze bywają wesołe. w tym roku przebiliśmy samych siebie.

było srogo. rajd taksówką z prędkością warp po śpiącym olsztynie, pan w kajdankach, enigmatyczne schody pod sklepem, delirka, ktoś zapomniał 100, 000 zł i zostawił je na belce pod sufitem (tak - nowych. tak - prawdziwych), do dziś jak zginam mały palec u prawej dłoni to mnie boli...

ja się w trakcie imprezy nawróciłem. tylko na moment. było to pod drzwiami gabinetu lekarskiego. tak nad ranem prawie już.

były dwie ofiary śmiertelne. całe szczęście w zwierzętach. a to nie było takie do końca oczywiste wcale. że w zwierzętach...

22 komentarze:

  1. Twoja relacja jest zbyt wesołkowata i zakłamuje prawdziwy, wielowymiarowy, przez co- tragiczny, obraz tamtych dni.

    OdpowiedzUsuń
  2. musiałem to ubrać humorystycznie. to taka moja prywatna terapia. w ten sposób oswajam to co się wtedy wydarzyło.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem, czy pójście po najmniejszej linii oporu, czyli pokazanie tylko rumianej i zdrowej części twarzy tamtych wydarzeń, może być uznane za część terapii.

    Choćby nawet prywatnej.

    Ja poradziłem sobie z traumą, wskakując do miski z wodą, ze stołu. Wielokrotnie i po ciemku.

    OdpowiedzUsuń
  4. A wygraliście weekend w Paryżu ? (to tak a propos zdjęcia numer 6).

    I Karolu pamiętaj o mojej propozycji "zatygodniowej" :>

    OdpowiedzUsuń
  5. >Nie wiem, czy pójście po najmniejszej linii oporu...

    http://wo.blox.pl/2009/08/Po-najmniejszej-linii-oporu.html

    OdpowiedzUsuń
  6. ojejku, Bizonowi się zaokrągliło

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne foty,i tu i u Michała,aż się człowiek wzruszyć może.I się wzrusza.Serce mnie boli,że mnie z Wami nie było...

    OdpowiedzUsuń
  8. kogo to obchodzi?

    Misia

    OdpowiedzUsuń
  9. Z takimi fotami do na pomponik. Celebryci ;ebani! Giedroyć polskiego komiksu? Hi, hi... raczej Liszowska polskiego komiksu...
    tylko grubych ud brakuje

    Misia

    OdpowiedzUsuń
  10. ja mogę grube uda pokazać,i owszem

    OdpowiedzUsuń
  11. a ja mam grube uda i duże stopy... ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Grube uda i duże stopy, a także gibki pyton może nas, babeczki trochę onieśmielać. Prosiłabym też o zdjęcie tej cipy z prawej strony, bo mnie to brzydzi.

    Misia

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie patrz jak cie brzydzi, nikt nie zmusza. Daruj sobie bo nikt nie zwraca na ciebie uwagi, tylko smieszysz.

    kij ci w czoko.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wydaje mi się, że na tej planszy Łaumy: http://www.flickr.com/photos/25986681@N05/3347562652/sizes/l/
    jest kompromitujący błąd:

    jest: "...którzy nie mieli czasu wychowywać swoje pociechy"

    powinno być: "...którzy nie mieli czasu wychowywać swoich pociech"

    Dopełniacz - Kogo? Czego?

    Carel, Carel chyba się przelecę po całości. Papier jest wkurwiająco cierpliwy.

    Misia

    OdpowiedzUsuń
  15. nie martw Ty się. korekta jest już dawno zrobiona.

    ale dziękuję za troskę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Szkoda Łaumy na błędy. Lepiej aby nie była białym "krókiem".

    Bo:
    drzewo rośnie 50 lat. Przychodzi drwal i wypierdala je w ciągu minuty. Potem robią z tego kartkę papieru, na której drukują 2 strony Łaumy, z koszmarnymi błędami. Następnie Łaumę kupuje jakaś analfabetka i nic nie zauważa. A alfabetka też kupuje, tylko ona pokłada się ze śmiechu, a potem wiesza Łaumę na gwoździu w wiadomym miejscu.

    Lepiej faktycznie zróbcie korektę (całości).

    Misia

    OdpowiedzUsuń
  17. długo nad nią siedzieliśmy i chyba wyłapaliśmy wszystko co da się wyłapać.

    mam nadzieję.

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam zawoalowane pytanie:

    - Czy to prawda, że dostałeś już propozycję zrobienia plakatu na przyszłoroczny (21) MFKiG, czy to jakaś bujda jest?

    Misia

    OdpowiedzUsuń
  19. największa bujda jaką słyszałem.
    plakaty robi osoba, która wygrywa Grand Prix w konkursie na komiks.
    nigdy nie brałem nawet udziału w nim:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Osoba od Grand Prixa, albo jeśli jej projekt nie zawodoli organizatorów, twórca wybrany przez nich właśnie. Tym sposobem w tym roku plakat pocisnął Tomek Leśniak, a 3 lata temu Trust na ten przykład. Pamiętam, że np. plakat Pawła Zycha się nie spodobał kilka lat temu i zrobił ktoś z Contura.

    OdpowiedzUsuń
  21. Carel, zasnąłeś, czy co? Dawaj jakiegoś nowego posta.

    Misia

    OdpowiedzUsuń