szczegóły TU.
przy okazji ślę pozdrowienia naszej dennej służbie zdrowia, która od soboty na przemian: zszywa mnie, pruje, zasypuje jakimś gównem, zszywa, pruje,zasypuje jakimś gównem... jeszcze kilka dni takich gierek i obetną mi całą nogę.
środa, 17 września 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
szpaner z popsutym celownikiem!
OdpowiedzUsuńE tam, dla mnie to mogą ci nawet obie nogi uciąć, żeby ci tylko ręce zostawili do kontynuowania pamiętnika (;
OdpowiedzUsuńBiorąc od niego autograf na mfce nie zapomnij wspomnieć o tym ;-)
OdpowiedzUsuńJasna sprawa.
OdpowiedzUsuńA w ogóle, KRL, rumianych masz kolegów (:
to kierownik biblioteki. szef.
OdpowiedzUsuń@.c.z. - a jak mu się nie spodoba...
To będzie oznaczało, że się nie zna i jest przereklamowany...
OdpowiedzUsuń