udało się. organizatorzy się opamiętali.
Adam Radoń - dyrektor festiwalu, zadecydował ( pisząc do Kamila Śmiałkowskiego), że nie będzie sympozjum o bidulkach i miszczach, nie będzie o zesranym młody pokoleniu i ich marnych dziełach.
jedziemy do Łodzi.
i dobrze - bo MFK to ogólnie klasa sama w sobie. po tym co stało się ostatnio - nawet żaden cień nie rzuci się na Łódź. bo błedy można popełniać. ale nikt nie pamięta błędów, tylko ich naprawianie.
a jednak demokracja działa.
brawo! oby bojkot telewizji przez artystów był równie skuteczny ;-)
OdpowiedzUsuńNo i dobrze. Już myślałem, że wasz bojkot będzie zignorowany, ale na szczęście Waltari poszedł po rozum do głowy i podjął dobrą decyzję.
OdpowiedzUsuńKRL, do zobaczenia w Łodzi, jak mi będziesz mój egzemplarz "Łaumy" podpisywał :)
Ufff!!! Moja lewacka dusza wyrywała się już ze sztandarem na barykadę, a rozum podpowiadał: gdzie lecisz, poczekaj masz tam swoje sprawy. Nadal nie wiem czy urodzić się w znaku Wagi to dar czy kula u nogi?.
OdpowiedzUsuńkiedy inni biegną przodem i tracą nogi wpadając na miny, Ty rozważając to i owo, miałbyś jeszcze te nogi, kiedy zaczęłaby się druga szarża. myslę, że to dobra cecha.
OdpowiedzUsuńCzyli jednak dar!
OdpowiedzUsuńDzięki za rozgrzeszenie.
czekam na reakcję betonu.
OdpowiedzUsuńNo to pewnie tam ci to czeskie piwo na B podaruje, ta ? :-)
OdpowiedzUsuńBez sensu. Ale jak widać nie da się nie podchodzić "histerycznie" do tematu.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, pretekstu na pozbycie sie sympozjum, jak słyszałem tu i tam, bywając w Łodzi, szukano od jakiegoś czasu.
o ile mi wiadomo - z tego co mówił Jarek Obważanek - samo sympozjum zostaje. szukają nowego prowadzącego. i tematu.
OdpowiedzUsuńA ja Wam powiadam, że Gargamel szykuje już nową zasadzkę na Smerfy!
OdpowiedzUsuńDobrze, że się wyjaśniło. A już ogłosiłem, ze nie jadę. Trzeba dać sprostowanie :P
OdpowiedzUsuńKRL, czyli jednak wydajesz coś na MFKiG?
OdpowiedzUsuńczyli tak:)
OdpowiedzUsuńTeraz szukają nowego tematu? I prowadzącego? W zasadzie dlaczego, bo nie rozumiem? Bez jaj. To jest jakieś takie paranoiczne trochę zachowanie.
OdpowiedzUsuńja Ci powiem jedno. ja jedynie postanowiłem nie przyjechac i nie wydac książeczki w danym terminie. naprawdę nie do mnie te pytania. widocznie było naprawdę cos na sumieniu. na rzeczy.
OdpowiedzUsuńprzecież nie straszyłem bombami albo śmiercią. nikogo nie szantarzowałem.
Temat sympozjum był znany od pół roku, więc nie bardzo rozumiem skąd to całe halo i reakcja MFK? Oto skan z zeszłorocznej antologii (październik 2008) - ten sam tekst, podpisany przez KS i Mamuta. Wtedy był dobry, a teraz jest zły?
OdpowiedzUsuńnie tutaj takie pytania. nie wiem. albo zawsze był zły, albo ktoś teraz przejżał na oczy, albo temat jest dobry tylko, że zgraja bidul i organizatorzy stwierdzili, że jednak zły. no nie wiem:)
OdpowiedzUsuńAlbo zgraja czterech bidul zastraszyła organizatora bojkotem :)
OdpowiedzUsuń'Bidulki-komiksiarze' mnie rozwaliło. Chciałam usłyszeć, co ludzie powiedzą na temat kiczu w komiksach, choć ogólnie rzecz biorąc pojęcie 'kiczu' wliczane jest raczej do gustu. I guścików. O tym się nie dyskutuje; a podejmując się naukowej rozprawy, nie wykorzystuje do obrażania twórców. Mam nadzieję, że nowy temat będzie o wiele lepszy.
OdpowiedzUsuńKRL, cieszę się, że jednak 'Łauma' ukaże się w październiku, ja poproszę autograf :)
Jak to, o kiczu się nie dyskutuje? Weź się doucz.
OdpowiedzUsuńWiadomo, że się dyskutuje, ale jeśli ktoś z naukowego punktu widzenia, chce podejść do osoby takiej np. Joli to nie zacznie od tego, że ta jest głupią pindą.
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej tak mi się wydaje.
Ty mi lepiej Śledziu powiedz jak to się stało, że Mamut się podpisał pod tematem sympozjum, a pół roku później za ten właśnie temat złożył Skrzypczyka w ofierze.
OdpowiedzUsuńHuh. A to już nie wiem- why? Może to taka polytyka była klasyczna.
OdpowiedzUsuń@ Stasek. Po pierwsze: Nie wiem co studiujesz, ale gdybyś na moich studiach (wrocławskie kulturoznawstwo) użył terminu kicz w eseju nie miałbyś szans na jego zaliczenie. Kicz jest obecnie terminem publicystycznym, a nie naukowym. Po drugie: Przykro mi, że straciłeś okazję do "naukowego" zjechania artystów komiksowych (Bo chyba o to ci chodzi). Może Skrzypczyk zorganizuje jakąś antologię poza festiwalem? (co by mnie nie zdziwiło.)
OdpowiedzUsuńja nie odebrałem Staseka jako kogoś, kto miał ochotę zjechania. chłop ma konkretne pytania. rodem z archiwum x.
OdpowiedzUsuńosoby naprawdę niezgadzające się z moimi postami przeważnie piszą coś o wiadrach pełnych spermy albo proponują mi pożyczanie kasy.
@Senkacz: "Nie wiem co studiujesz" - ten tekst mnie zupełnie rozwalił. No po prostu nie wiem, qurna, co powiedzieć.
OdpowiedzUsuń